Serwis świadomych rodziców radosnych dzieci

Po co badania na toksoplazmozę?

Już dawno słyszałam, że jest jakaś choroba przenoszona przez koty, która może zagrażać kobietom w ciąży. Ponieważ nie miałam kontaktów z kotami, ani nie planowałam takiego zwierzaka w domu - nie wczytywałam się za bardzo w artykuły poświęcone toksoplazmozie (bo tak właśnie nazywa się ta okropna choroba).

Jednak w życiu nie wszystko można przewidzieć... kilka miesięcy temu Teściowie przygarnęli małego kotka. W mojej głowie zapaliła się czerwona lampka! Zaczęłam czytać...

Ku mojemu zdziwieniu okazało się, że toksoplazmozą można zarazić się na wiele sposobów (i to nie tylko od kotów) np. jedząc surowe mięso, jaja albo pracując w ogródku. Więcej o toksoplazmozie możesz przeczytać na stronie Toksoplazmoza.

Wiedziałam, że w obecnej sytuacji (kot u Teściów) istnieje zagrożenie dla mojego dziecka. Bez wahania zdecydowałam się na zrobienie badań na toksoplazmozę.

Boję się ich trochę, bo jeśli okaże się, że jestem chora to nie będziemy mogli z Pawłem przez kilka miesięcy starać się o potomstwo (dla dobra naszego dziecka). Ponadto nigdy nie robiłam takich badań i nie wiem co mnie czeka.

Mimo to, podjęliśmy decyzję z Pawłem, że jeszcze w tym tygodniu dzwonimy do przychodni i idziemy na badania (Paweł będzie mi towarzyszył) - zależy nam na zdrowiu naszego dziecka. :)