Serwis świadomych rodziców radosnych dzieci

Spadek beta HCG w ciagu 8 godzin - czy to oznaka poronienia?

Witam, w środe w nocy na czwartek dostalam plamienia, mala plamka krwi jasnorozowej. od rana egzaminy na studiach i nie moglam sie juz umowic z zadnym ginekologiem na ten dzien. Jedynie na nastepny. Rano w piatek juz krwawilam, pojechalam prywatnie o 9 na badanie beta HCG i wykazalo 8956,89mIU/ml (wyniki dostalam w poniedzialek) o 12 bylam u ginekologa. na usg powiedziala ze wg. miesiaczki powinien byc to 10tydzien ciazy a na usg napewno tyle nie jest i to jest ciaza blizniacza i obumarla. Pojechalam do szpitala z krwawieniami porobili badania ok 18 zaczeli pobierac krew na beta HCG bo tego wczesniejszego wyniku jeszcze nie znalam. Zrobili USG i stwierdził 6 tydzien ciazy i 5 dni i ze w ogole jest komorka jajowa ale bez zarodka. Okazało się że beta HCG badane w szpitalu ok godziny 18 wynosi 5792,0 mIU/ml, czyli ze ma tendencje spadkowa. W 10 tygodniu ciąży przecież beta HCG nie spada... Wiec albo mógł być to 16-18 tydzień albo oznaczało to ze poronie. Do soboty nie zrobili ze mna nic w szpitalu tylko polozyli i kazali lezec... W sobote rano dostalam silnych skurczy i mocnego krwawienia, gdy wstalam z łóżka chcac zalatwic sprawe w toalecie wylecialy ze mnie dwie kulki połaczone ze soba i pełno krwi. Czy mógł to być ten zarodek czy komorka jajowa? bo na skrzep to nie wygladalo. Po godzinie zrobili mi zabieg (wylyzeczkownie).

Prosze o pomoc co mogl oznaczac ten spadek beta HCG i ktory mogł być to tydzien?