Niestety dzisiaj się okazało, że nasze pierwsze próby zmierzające do poczęcia dziecka zakończyły się niepowodzeniem. Jestem trochę rozczarowana, bo wydawało mi się, że to będzie prostsze.

Co zrobić, aby zajść w ciążę? Nieustannie dzisiaj zadaję sobie to pytanie. Z jednej strony wiem, że odpowiedź jest prosta - wystarczy przecież, gdy w momencie jajeczkowania pełnowartościowe plemniki dotrą do jaja i je zapłodnią. Dlaczego w praktyce to nie jest takie proste?

Częściową odpowiedź na moje pytanie znalazłam w ebooku "Chłopiec czy dziewczynka", którego czytałam miesiąc temu, a teraz postanowiłam powrócić do kilku jego fragmentów dotyczących skutecznego zapłodnienia. Jeśli chcecie zostać rodzicami to przede wszystkim trzeba poprawnie wyznaczyć moment owulacji u kobiety. W gruncie rzeczy nie jest to bardzo trudne, gdy stosuje się naturalne metody planowania rodziny. Mimo moich dość nieregularnych cyklów świetnie potrafię wskazać dzień jajeczkowania na podstawie notatek ze swoich obserwacji.

Jednak, aby odnieść sukces niezbędna jest również duża ilość pełnowartościowego nasienia. Stąd też wskazana jest co najmniej kilkudniowa wstrzemięźliwość przed planowanym poczęciem.

Zobaczymy co z tego celowania wyjdzie w tym cyklu. Trzymajcie kciuki. :)